Pewnie są takie osoby, które pojechały na południe Maroka i przejażdżki na wielbłądzie nie spróbowały. Myślałam, że będziemy do tej grupy ludzi należeć, co więcej planowaliśmy to! Ale nam nie wyszło. I cieszę się z tego przeokrutnie. Bo wiem, że nie namówią się już nigdy na jedno-, dwu- lub wielodniową wielbłądzią wycieczkę!
Jazda na wielbłądzie to nie moja bajka. Z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze - siedzisko jest niby wygodne, taka skrzynia na garbie, ale gdy już wielbłąd się porusza, to nie pozostaje nic innego jak się trzymać, bo rzuca nieźle. Po drugie - jest nudno, bo samemu nie poprowadzisz takiego wielbłąda. Mieszkając w PL nawet nie masz opcji by się tego nauczyć. Więc jak ciele siedzisz i możesz tylko sobie podziwiać widoki. Gydby chociaż można było porobić swobodnie zdjęcia, ale niestety (powód pierwszy) na wielbłądzie rzuca. Próba zrobienia dobrego zdjęcia wiąże się z biciem lustrzaną po twarzy. Zwłaszcza gdy twój aparat jest duży, ciężki i nie masz opcji podglądu na wyświetlaczu w momencie robienia foty, to uwierz - może to boleć.
Ok. Może ciutek marudzę z tą jazdą na wielbłądzie :) Raczej wole sama decydować o sobie niż siedzieć na tyłku. W każdym razie dziś o wycieczce, którą wykupiliśmy będąc w Maroko. Była genialna! I nie była to wycieczka na jedyny kawałek piaszczystej pustyni w Maroko (pas terenu o wymiarach 6 x 20 km w okolicach Merzougi), a 3-godzinny trip w okolicach Essaouiry. Jak dla mnie było luksusowo i nawet widzę pewne zalety korzystania z takich zorganizowanych uslug. Śmiałabym się gdybym kiedyś skończyła na turystycznej objazdówce, którymi gardziłam od kiedy byłam na takiej mając kilkanaście lat ;]
Zanim zdecydowaliśmy się na skorzystanie z usług Ranch de Diabat, inne oferty przejażdżek na wielbłądzie same nas spotykały. Jednak gdy nas się na coś namawia zbyt silnie, nie korzystamy. W taki sposób naganiacze przy plaży stracili klientów, a my zaufaliśmy użytkownikom internetu i zamówiliśmy naszą wypaśną wycieczkę. Czemu wypaśna? Bo kosztowała niewiele więcej, a odebrano nas z hotelu i przywieziono do niego po zakończeniu wycieczki, bo mieliśmy wycieczkę łączoną tzw. wielbłądzio-konną, herbatkę z poczęstunkiem na plaży w samym środku jej trwania, dwóch przewodników, z których jeden to mistrz ustawiania ludzi do zdjęć! No i profesjonalne podejście do klienta czyli klient nasz pan. Nie mogło się nie podobać! :)
Zapraszam do zdjęć! Starałam się wyselekcjonować tą małą kolekcję z ok. 500 innych :)
Zapraszam do zdjęć! Starałam się wyselekcjonować tą małą kolekcję z ok. 500 innych :)
W sumie chyba bym się bała .. ;(
OdpowiedzUsuńWielbłady nie są zbyt ruchliwe, więc jak będziesz miała możliwość głowa do góry i wskakuj wypróbować zwierza!
UsuńWielblady maja naturalny usmiech na twarzy z wylgadu prawda? Tezbym chciala tak wycieczke! ps. super zdjecia, zwlaszcza z cieniem mini karawany.
OdpowiedzUsuńMusiałam to sprawdzić na zdjęciach i racja! Zawsze się cieszą :)) A ja się bardzo cieszę, że foty się podobają!
UsuńCudowne zdjęcia i na pewno niezapomniane wrażenia !!!!
OdpowiedzUsuńJuż drugi rok przymierzam się do wycieczki - moje marzenie to właśnie przejażdżka na wielbłądzie przez pustynię !
Mam nadzieję,że w tym roku spełnię moje marzenie !
Ile kasy trzeba mieć na taką jazdę na wielbłądzie ok.... ( ..... )
Odpisałam na maila, więc tam info. Jak masz jeszcze jakieś pytania, pisz śmiało :)))
Usuń