Nigdy nie byłam fanką portowego życia. Prawdopodobnie dlatego, że w Polsce nigdy nie trafiłam do niego w odpowiednim momencie. W Essaouirze nieważne o jakiej porze dnia, zawsze mi się podobało. Masa niebieskich łódek i kutrów, dużo sprzedawców i kupców, wciąż ruch. I do tego wszechobecne mewy krążące nad głowami. Punkt obowiązkowy wizyty w Essaouirze!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
architektura
(8)
art
(6)
bieganie
(2)
Bułgaria
(2)
Chorwacja
(1)
Czechy
(6)
Dania
(2)
Deutschland
(9)
dolnośląskie
(20)
dziwy
(2)
Estonia
(1)
etno
(2)
event
(9)
film
(5)
Francja
(7)
góry
(34)
Grudziądz
(16)
Gruzja
(6)
Islandia
(11)
jesień
(12)
kajak
(2)
Karkonosze
(5)
koty
(8)
kuchnia
(3)
kujawsko-pomorskie
(18)
lato
(8)
Litwa
(1)
lubelskie
(1)
Łotwa
(1)
łódzkie
(1)
majówka
(8)
małopolskie
(9)
Maroko
(14)
mazowieckie
(5)
narty
(10)
okolice Poznania
(5)
party
(2)
PKP
(2)
podlaskie
(12)
pomorskie
(7)
Portugalia
(14)
Poznań
(43)
R.
(20)
rodzinka
(6)
Rosja
(24)
rower
(17)
rozkminki
(9)
Rumunia
(3)
samo życie
(42)
Słowenia
(1)
sport
(10)
szkolenia
(1)
Szwecja
(1)
śląskie
(1)
świętokrzyskie
(6)
Tatry
(6)
Toruń
(3)
UK
(10)
Ukraina
(2)
warmińsko-mazurskie
(3)
wielkopolskie
(7)
wiosna
(8)
Włochy
(6)
zachodniopomorskie
(2)
zamki
(6)
zima
(16)
zwierzaki
(7)
Archiwum bloga
-
►
2015
(42)
- ► października (3)
-
▼
2014
(59)
- ► października (4)
-
▼
stycznia
(14)
- Brzydgoszcz zniknęła z mapy Polski
- Jazda na wielbłądzie!
- Essaouira, port
- R.
- Marokańskie kulinaria
- Kolacja do łóżka
- Essaouira - miasto wiatrów
- Moja rowerowa historia
- Ulice czerwonego miasta
- Marakesz, Ogród Majorelle
- Marakesz, Palais de la Bahia
- Wywód o marokańskich nagabywaczach
- Foty z Berlina
- Noworocznie
-
►
2013
(92)
- ► października (10)
-
►
2012
(44)
- ► października (6)
-
►
2011
(23)
- ► października (11)
-
►
2010
(22)
- ► października (3)
pięknie uchwyciłaś Essaouirie, byliśmy tam w grudniu, a Twoje zdjęcia przywołały moje piękne wspomnienia z tego miejsca! :)
OdpowiedzUsuńdzięki! skoro lecieliśmy tym samym loten do Maroka, to bardzo prawdopodobne, że mijaliśmy się też gdzieś na ulicach tego miasta :)
Usuń