19 maja 2013

Czerwone Bagno

W Biebrzańskim Parku Narodowym spędziłam kilka godzin w drodze powrotnej z długiej majówki. Podczas ostatniego pobytu byłam zachwycona wielką przestrzenią rozlewiesk w dolinie Biebrzy. Tym razem udałam się w inne miejsce - do rezerwatu przyrody Czerwone Bagno. Obejmuje on torfowisko wysokie porośnięte karłowatym drzewostanem. Jest to również ostoja wielu zwierząt. Zwyczajowo liczyłam na przyczajenie łosia, ale znów się nie udalo :( Na swojej drodze spotkałam jednak pokaźną żmiję. Gdy zdała sobie ona sprawę, że ją zauważyłam, szybko zwiała pod kładkę. Przebiegły gad ;]






17 maja 2013

O Suwalszczyźnie

W tym małym regionie położonym na północno-wschodnim krańcu Polski podobało mi się bardziej niż na Mazurach! Co mnie zaintrygowało?
Po pierwsze ziemianki - w północnej części Suwalszczyzny prawie przy każdym domu znajdzie się taka konstrukcja obrośnięta mechem i inną roślinnością :)
Po drugie bociany - jest ich masa! Nie tylko można je obserwować w gniazdach zlokalizowanych na słupach czy dachach, ale i żerujące późnym popołudniem na polach.
A po trzecie - wiatraki. W północnej części Suwalszczyzny, za wyjątkiem terenów w granicach Suwalskiego Parku Krajobrazowego, wydaje się, że są one wszędzie. Jest ich 47 i łącznie produkują ponad 75 MW energii!


Pobyt na Suwalszczyźnie rozpoczęliśmy od północy zwiedzając najwyższe wiadukty kolejowe w Polsce, zlokalizowane w Stańczykach. Obecnie oczywiście nieczynne, dlatego stały się turystyczną atrakcją. Zanim tam jednak dotarliśmy podążaliśmy śladem supermena ;]






Później pokręciliśmy się po Suwalskim Parku Krajobrazowym i trafiliśmy w kolejne miejsce z przedrostkiem "naj" w PL - nad Jezioro Hańcza. Jak się okazało, zjechała masa nurków i znalezienie noclegów nie było łatwe. 


Ruszyliśmy w kierunku Suwałk, a następnie nad Wigry do Starego Folwarku, gdzie zrobiliśmy bazę wypadową na kilka najbliższych dni. A tam odpoczywaliśmy na całego! Były przejażdzki rowerem i spacery po Wigierskim Parku Narodowym oraz Puszczy Augustowskiej. Zobaczylismy suchary (małe jeziorka polodowcowe utworzone wokół Wigier), dolinę Czarnej Hańczy (pod ochroną ścisłą), dopedałowaliśmy do Augustowa, podziwialiśmy lokalny folklor - gibające się babuszki na patriotycznym koncercie w Suwałkach, a także spróbowaliśmy kartaczy! Największy zachwyt ogarniał mnie jednak na drewnianych kładkach w Wigierskim Parku Narodowym, z których podziwiać można m.in. bogatą roślinność terenów podmokłych.




A takie kupki tworzy turzyca zaostrzona w dolinie Czarnej Hańczy



Rowerem dotarliśmy do Augustowa i Aten!





Kartacz czyli mięso mielone w masie ziemniaczanej. Czasem zwany również cepelinem :]










Szeregu atrakcji Suwalszczyzny nie udało nam się wyczerpać w ciągu kilku dni, więc ponowne odwiedziny  to tylko kwestia czasu. 

10 maja 2013

W Kadzidłowie

Z polecenia Mikołajczanki, a dokładnie kobiety z recepcji campingu, wybraliśmy się do Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie.  Miejsce idealne dla rodzin z dziećmi, gdzie moża podręczyć oswojone zwierzaki. Nie specjalnie dla mnie. Bardziej korci mnie zobaczenie takich zwierzaków w naturze. Ale co nie mogę rozgryźć do końca to kwestia nazwy tego tworu. Po co nazywać coś Parkiem Dzikich Zwierząt jak nic tam nie jest specjalnie dzikie? Prawie jak zoo, tylko można jeszcze nakarmić zwierzaki, a niektóre przytulić. Nawet wilki nie są straszne, skoro można rzucić im paróweczkę przez płot ;] Dorzucając do tego niewielką ilość zwierząt, ociagającą się grupę zwiedzających (za którymi trzeba czekać) nie warto, jeśli się było w chociaż jednym zoo. Ah i zrobiłam antyreklamę ;] Chociaż przyznać muszę, że dzieciaki macające kózki wydawały się zadowolone z wycieczki. Wiek ma chyba decydujący wpływ na postrzeganie takich atrakcji.

To nie mała sarenka, ale dorosły osobnik jakiegos gatunku podobnego do sarenki ;)





Ta mini sówka (o wielkości dłoni) była słodziutka.



To chyba jeden z lepszych moich strzałów z tego miejsca :)


A ten pozował i pozował do mojego canona ;)






architektura (8) art (6) bieganie (2) Bułgaria (2) Chorwacja (1) Czechy (6) Dania (2) Deutschland (9) dolnośląskie (20) dziwy (2) Estonia (1) etno (2) event (9) film (5) Francja (7) góry (34) Grudziądz (16) Gruzja (6) Islandia (11) jesień (12) kajak (2) Karkonosze (5) koty (8) kuchnia (3) kujawsko-pomorskie (18) lato (8) Litwa (1) lubelskie (1) Łotwa (1) łódzkie (1) majówka (8) małopolskie (9) Maroko (14) mazowieckie (5) narty (10) okolice Poznania (5) party (2) PKP (2) podlaskie (12) pomorskie (7) Portugalia (14) Poznań (43) R. (20) rodzinka (6) Rosja (24) rower (17) rozkminki (9) Rumunia (3) samo życie (42) Słowenia (1) sport (10) szkolenia (1) Szwecja (1) śląskie (1) świętokrzyskie (6) Tatry (6) Toruń (3) UK (10) Ukraina (2) warmińsko-mazurskie (3) wielkopolskie (7) wiosna (8) Włochy (6) zachodniopomorskie (2) zamki (6) zima (16) zwierzaki (7)

Archiwum bloga

Obserwatorzy