7 maja 2013

Mikołajki i Jezioro Łuknajno

Mikołajki czyli turystyczna dziura została naszą bazą wypadową. Wynajeliśmy domek, dzięki któremu pierwszej nocy doświadczyliśmy uroków niskich temperatur, a ranek musiałam spędzić na wygrzewaniu się w słoneczku. Następnej nocy doposażona w gruby śpiwór odkryłam, że głównym problemem nie było zimno, a bardzo twarde i niewygodne łóżko. W każdy razie lepsze to niż spanie w namiocie. Co w PL jest normą na campingach - jesli ma się samochód wynajęcie domku jest często bardziej korzystne cenowo niż spanie pod namiotem. 







Pierwszym celem wyjazdu było Jezioro Łuknajno. Jest to jezioro eutroficzne (odznacza się dużą ilością substancji odżywczych), co przejawia się silnym rozwojem szaty roślinnej w strefie przybrzeżnej, a docelowo prowadzi do zamiany w torfowisko lub bagno i ostatecznie całkowitego jego zaniku. Jeziora tego typu często stanowią ważne siedliska przyrodnicze, dlatego są z założenia chronione w ramach sieci Natura 2000.  Jezioro Łuknajno jest wyjątkowe ze względu na ptaki - jest to jedno z największych skupisk łabędzia niemego w Europie, a także wielu innych ptaków (m.in. nury, perkozy, czaple, bąki, rybołowy, orliki, kanie, wąsatki). Od 1947 stanowi ono rezerwat przyrody, a w 1976 roku wpisane zostało na listę UNESCO jako rezerwat biosfery. Położone jest 5 km od Mikołajek, więc jest idaelne na krótka wycieczkę rowerową. Warto mieć lornetkę, bo przy moim słabym wzroku z wieży widokowej nie za dużo widziałam. Poza tym, żeby dostać się na punkt obserwacyjny warto zabrać ze sobą kalosze. Inaczej trzeba dużo skakać i uważać by przy lądowaniu nie poślizgnać się i wpaść tyłkiem w błotko (jak ja). W każdym razie przygodą jest samo dotarcie do niego ;)



Pamiątkowa focia z Robciem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


architektura (8) art (6) bieganie (2) Bułgaria (2) Chorwacja (1) Czechy (6) Dania (2) Deutschland (9) dolnośląskie (20) dziwy (2) Estonia (1) etno (2) event (9) film (5) Francja (7) góry (34) Grudziądz (16) Gruzja (6) Islandia (11) jesień (12) kajak (2) Karkonosze (5) koty (8) kuchnia (3) kujawsko-pomorskie (18) lato (8) Litwa (1) lubelskie (1) Łotwa (1) łódzkie (1) majówka (8) małopolskie (9) Maroko (14) mazowieckie (5) narty (10) okolice Poznania (5) party (2) PKP (2) podlaskie (12) pomorskie (7) Portugalia (14) Poznań (43) R. (20) rodzinka (6) Rosja (24) rower (17) rozkminki (9) Rumunia (3) samo życie (42) Słowenia (1) sport (10) szkolenia (1) Szwecja (1) śląskie (1) świętokrzyskie (6) Tatry (6) Toruń (3) UK (10) Ukraina (2) warmińsko-mazurskie (3) wielkopolskie (7) wiosna (8) Włochy (6) zachodniopomorskie (2) zamki (6) zima (16) zwierzaki (7)

Archiwum bloga

Obserwatorzy