27 maja 2012
Home sweet home
Dzień Matki zobowiązuje, zatem odwiedziłam Grudziądz :) Mamusia się ucieszyła, a ja w końcu wyrwałam z Poznania. Sobota była zdecydowanie za krótka, ale i bardzo udana. Czas spędzony w zielonym królestwie Mamusi i jej kotów dał mi trochę opalenizny ;)
22 maja 2012
EcoYoung - portugalskie rozczarowanie!
Mój pierwszy udział w wymianie młodzieżowej finansowanej ze środków UE zapowiadał się pięknie ;] Rzeczywistość była tak odmienna, że zupełnie nie potrafiłam się cieszyć z mojej obecności w Lizbonie ;/ Tematyka miała być o ochronie środowiska, a wszystko sprowadziło się do śmieci (zbierania i przetwarzania). Zabawy dla dzieci (całodzienne gry z nauką imion, przytulanki, masażyki), tragiczna logistyka, bieganie na posiłki w inny koniec miasta oraz drastyczna zmiana programu sprawiła, że straciłam tydzień urlopu ;( Dodając do tego świadomość moich ograniczeń językowych i z dnia na dzień coraz większą niechęć do życia, pierwszy raz cieszyłam się na powrót do Polski ;]
Na szczęście w tygodniowym pobycie było kilka pozytywów:
1. Fado na Alfamie - w dzielnicy, gdzie są początki tej muzyki
2. Sangria w dużych ilościach - szczególnie tania i dobra w Casa Do Alentejo (adres: R. Portas Santo Antão 58,twór pomiędzy domem kultury, barem i restauracją)
3. Zwiedzenie miejsca segregacji odpadów komunalnych
4. Pierwsza podróż samolotem
5. Życie nocne na Bairo Alto
6. Brak czasu na myślenie o powrocie do pracy ;)
Zajęcia z "ekologii"
Wrota dworca, gdzie był i hostel
Hostel
Polish group
Lizbona
Lizbońska dzielnica biedy - lepsza niż "normalne" polskie osiedle
Dziwadła
1. Przecena porcelanowych urn w chińskim sklepie
2. Polski akcent za granicą
Na szczęście w tygodniowym pobycie było kilka pozytywów:
1. Fado na Alfamie - w dzielnicy, gdzie są początki tej muzyki
2. Sangria w dużych ilościach - szczególnie tania i dobra w Casa Do Alentejo (adres: R. Portas Santo Antão 58,twór pomiędzy domem kultury, barem i restauracją)
3. Zwiedzenie miejsca segregacji odpadów komunalnych
4. Pierwsza podróż samolotem
5. Życie nocne na Bairo Alto
6. Brak czasu na myślenie o powrocie do pracy ;)
Zajęcia z "ekologii"
Wrota dworca, gdzie był i hostel
Hostel
Polish group
Lizbona
Lizbońska dzielnica biedy - lepsza niż "normalne" polskie osiedle
Dziwadła
1. Przecena porcelanowych urn w chińskim sklepie
2. Polski akcent za granicą
architektura
(8)
art
(6)
bieganie
(2)
Bułgaria
(2)
Chorwacja
(1)
Czechy
(6)
Dania
(2)
Deutschland
(9)
dolnośląskie
(20)
dziwy
(2)
Estonia
(1)
etno
(2)
event
(9)
film
(5)
Francja
(7)
góry
(34)
Grudziądz
(16)
Gruzja
(6)
Islandia
(11)
jesień
(12)
kajak
(2)
Karkonosze
(5)
koty
(8)
kuchnia
(3)
kujawsko-pomorskie
(18)
lato
(8)
Litwa
(1)
lubelskie
(1)
Łotwa
(1)
łódzkie
(1)
majówka
(8)
małopolskie
(9)
Maroko
(14)
mazowieckie
(5)
narty
(10)
okolice Poznania
(5)
party
(2)
PKP
(2)
podlaskie
(12)
pomorskie
(7)
Portugalia
(14)
Poznań
(43)
R.
(20)
rodzinka
(6)
Rosja
(24)
rower
(17)
rozkminki
(9)
Rumunia
(3)
samo życie
(42)
Słowenia
(1)
sport
(10)
szkolenia
(1)
Szwecja
(1)
śląskie
(1)
świętokrzyskie
(6)
Tatry
(6)
Toruń
(3)
UK
(10)
Ukraina
(2)
warmińsko-mazurskie
(3)
wielkopolskie
(7)
wiosna
(8)
Włochy
(6)
zachodniopomorskie
(2)
zamki
(6)
zima
(16)
zwierzaki
(7)
Archiwum bloga
-
►
2015
(42)
- ► października (3)
-
►
2014
(59)
- ► października (4)
-
►
2013
(92)
- ► października (10)
-
▼
2012
(44)
- ► października (6)
-
►
2011
(23)
- ► października (11)
-
►
2010
(22)
- ► października (3)