27 grudnia 2013

Jamaa el Fna w najlepszej postaci!

Do Marakeszu docieramy późnym popołudniem. Zanim uda nam się odnaleźć hotel błądzimy przez dobre pół godziny po południowej części najważniejszego i najciekawszego placu tego miasta. Mimo mojej genialnej orientacji w terenie, mapce z lokalizacją hotelu i GPSowi do naszej noclegowni musiał nas zaprowadzić miejscowy. Za opłatą rzecz jasna :) Zrzucamy bagaże, ogarniamy się chwilę i lecimy spowrotem na plac.


Przez Jamaa el Fna przewijalismy się dziennie kilkanaście razy, jednak tylko wieczorem ma on tak niesamowity klimat. Najważniejsze są oczywiści stragany z jedzeniem. Codziennie rozstawiane na nowo, oświetlane prostymi żarówkami, unoszące się z nich kłęby pary tworzą niesamowite otoczenie do konsumpcji. Zanim zdążył nas przyciągnąć zapach jedzenia każdorazowo uczyliśmy się asertywności odmawiając kelnerom-nagabywaczą w białych kitlach, którzy prawie nieomylnie zgadywali naszą narodowość. W końcu i tak musimy coś zjeść. Wybór nie jest łatwy, bo zjeść można tu wiele rzeczy, ale o tym na pewno będzie specjalny post. W końcu jednak siadamy i po złożeniu zamówienia w spokoju możemy podziwiać ten cały spektakl.












  
Poza restauracjami na Jamaa el Fna znaleźć można wiele najdziwniejszych rozrywek. Przez robienie tatuaży z henny, podziwianie tancerzy, małpek, zaklinaczy węży aż do łowienia gazowanych napojów specjalnymi wędkami. Wszystko po to by wydębnić z turysty worek dirhamów :)


2 komentarze:

  1. Lowienie napojow specjalnymi wedkami? A-ha! ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca ogarnialiśmy jaki to ma sens, ale na porostawiane napoje coli, fanty itp. zarzucana była taka jakby wędka z opaską. Nie zauważyłam żeby komukolwiek udało się ruszyć czy przerwrócić tą butelkę, więc nie wiem co w tej zabawie było do wygrania ;)

      Usuń


architektura (8) art (6) bieganie (2) Bułgaria (2) Chorwacja (1) Czechy (6) Dania (2) Deutschland (9) dolnośląskie (20) dziwy (2) Estonia (1) etno (2) event (9) film (5) Francja (7) góry (34) Grudziądz (16) Gruzja (6) Islandia (11) jesień (12) kajak (2) Karkonosze (5) koty (8) kuchnia (3) kujawsko-pomorskie (18) lato (8) Litwa (1) lubelskie (1) Łotwa (1) łódzkie (1) majówka (8) małopolskie (9) Maroko (14) mazowieckie (5) narty (10) okolice Poznania (5) party (2) PKP (2) podlaskie (12) pomorskie (7) Portugalia (14) Poznań (43) R. (20) rodzinka (6) Rosja (24) rower (17) rozkminki (9) Rumunia (3) samo życie (42) Słowenia (1) sport (10) szkolenia (1) Szwecja (1) śląskie (1) świętokrzyskie (6) Tatry (6) Toruń (3) UK (10) Ukraina (2) warmińsko-mazurskie (3) wielkopolskie (7) wiosna (8) Włochy (6) zachodniopomorskie (2) zamki (6) zima (16) zwierzaki (7)

Archiwum bloga

Obserwatorzy