19 października 2013

Trening ninji

Na początku października zabawialiśmy się w Górach Stołowych. Niecodzienne warunki, za dużo wolnego czasu przybliżyły Robcia do zostania prawdziwym ninją.



Z balansem było trochę kłopotu,

 
za to wspinaczka nie sprawiała żadnych problemów. 



  Sztuka kamuflażu opanowana do perfekcji.



Tygrysie skoki wykonane.


A wyciskanie mokrą kłodą... 


... zaliczone!


Po treningu przyszła pora na rozciąganie ze wspomaganiem (kijkiem).

1 komentarz:


architektura (8) art (6) bieganie (2) Bułgaria (2) Chorwacja (1) Czechy (6) Dania (2) Deutschland (9) dolnośląskie (20) dziwy (2) Estonia (1) etno (2) event (9) film (5) Francja (7) góry (34) Grudziądz (16) Gruzja (6) Islandia (11) jesień (12) kajak (2) Karkonosze (5) koty (8) kuchnia (3) kujawsko-pomorskie (18) lato (8) Litwa (1) lubelskie (1) Łotwa (1) łódzkie (1) majówka (8) małopolskie (9) Maroko (14) mazowieckie (5) narty (10) okolice Poznania (5) party (2) PKP (2) podlaskie (12) pomorskie (7) Portugalia (14) Poznań (43) R. (20) rodzinka (6) Rosja (24) rower (17) rozkminki (9) Rumunia (3) samo życie (42) Słowenia (1) sport (10) szkolenia (1) Szwecja (1) śląskie (1) świętokrzyskie (6) Tatry (6) Toruń (3) UK (10) Ukraina (2) warmińsko-mazurskie (3) wielkopolskie (7) wiosna (8) Włochy (6) zachodniopomorskie (2) zamki (6) zima (16) zwierzaki (7)

Archiwum bloga

Obserwatorzy