Po kilku dniach pobytu nad Bajkałem po wizycie w skansenie w Talcy nie spodziewaliśmy się już wiele. Mieliśmy tam wpaść, zobaczyć co jest i uciekać dalej. Zasugerowaliśmy się przewodnikiem, który w tym wypadku nie zaserwował większych "och-ów i ach-ów", a jedynie krótki rzeczowy opis. Myśleliśmy zatem, że przewidziane min. 1,5 h na zwiedzanie zupełnie wystarczy. Nic bardziej mylnego! W 90 minut to można tylko przejść przez teren muzeum i w ogóle nie zwracać uwagi na to co stoi obok. Nie ma już w ogóle mowy o przeczytaniu tabliczek informacyjnych. A jest na co patrzeć! Skansen w Talcy jest wielki, a ilość zgromadzonych obiektów architektury powalająca. Większego i fajniejszego skansenu w życiu nie widziałam! Podobno niezły festyn odbywa się w dzień przesilenia letniego! :)
Skansen podzielony jest na trzy części - ewenkijską (od Ewenków - tubylczy lud żyjący nad Bajkałem), rosyjską i buriacką. Najbogatsza jest oczywiście rosyjska i tu kręci się masa pracownic skansenu, które przyodziały tradycyjne rosyjskie suknie czyli sarafany.
Skansen podzielony jest na trzy części - ewenkijską (od Ewenków - tubylczy lud żyjący nad Bajkałem), rosyjską i buriacką. Najbogatsza jest oczywiście rosyjska i tu kręci się masa pracownic skansenu, które przyodziały tradycyjne rosyjskie suknie czyli sarafany.
Osadę Ewenków umiejscowiono w najpiękniejszym lesie, jaki w życiu widziałam! Same brzozy!!!
Domek myśliwego.
Jak już się przejdzie przez las, to kopara opada na widok rzeki Angary :)
Wioska rosyjska :)
Osada Buraitów. Tradycyjna jurta pełniąca funkcję sklepu z pamiątkami.
Od połowy XVIII w. pojawiać się zaczęły jurty drewniane. Takie konstrukcje jednak Buriaci nie mogli przenosić z miejsca na miejsca, więc przebywali w nich głównie zimą.
Faktycznie, las nieziemski. Rozbić tam namiot i chodzić na kozaki - marzenie!
OdpowiedzUsuńTo skansen?
OdpowiedzUsuńTak, to jest skansen :)
Usuń