1 listopada 2012

Tate Modern

Nie znam się za bardzo na sztuce, zwłaszcza tej współczesnej. Przekonałem się o tym już drugi raz odwiedzając jedno z najlepszych muzeów sztuki współczesnej na świecie - Tate Modern. Jego zwiedzaniu sprzyjała zdecydowania niesympatyczna pogoda na zewnątrz. Na szczęście taka aura utrzymała się tylko jeden dzień podczas mojego pobytu w Londynie.


Pierwsze rozczarowanie doświadczyłam w Muzeum Guggenheima w Bilbao (północna Hiszpania), które chciałam zobaczyć od kiedy na zajęciach z muzealnictwa (studiowanie etnologii daje wiele wyzwań) zobaczyłam ten cudaczny budynek projektu Franka Gehry'ego. Spodziewałam się dużo super fajnych rzeczy w środku, a w rzeczywistości chodziłam po ogromnym budynku, w którym znalazłam kilka interesujących instalacji. Jednak oglądając większość eksponatów, nie widziałam co autor miał zamiar przedstawić. Cóż dałam się nabrać, tak jak pewnie i nie tylko ja, skoro obecnie "efektem bilbao" nazywa się rozwój regionu wynikający z lokalizacji spektakularnej inwestycji, która generuje wielkie zainteresowanie i daje niesamowitego kopa branży turystycznej.    

Tate Modern ma też ciekawy budynek. Nie został on jednak wybudowany specjalnie na potrzeby przyciągania zwiedzających. Muzeum mieści się w starej elektrowni. Obiekt ten jest więc trochę grubociosany - wielka bryła z kominem. Zdecydowanie wyróżnia się w krajobrazie. O wiele większe wrażenie zrobiło na mnie jego wnętrze, świetnie zaadaptowane na potrzeby  wystawiennicze. Posiada on 7 poziomów, przy czym z 5 pieter można podziwiać co dzieje się w ogromnej, posiadającej pochyłą podłogę hali turbin. Na jednym z pięter, znajdowała się ściana przedstawiająca chronologicznie nurt w sztuce współczesnej. Zdecydowanie pomocne dla takiego laika jak ja.



 Duża część zebranych dział nie powalała mojego wykwintnego gustu ;) Wśród nich znalazło się jednak kilka perełek, które bardzo mi się podobały np. wystawa plakatów ciutek obśmiewającą III rzeszę czy obraz Barkleya L Hendricksa. 


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


architektura (8) art (6) bieganie (2) Bułgaria (2) Chorwacja (1) Czechy (6) Dania (2) Deutschland (9) dolnośląskie (20) dziwy (2) Estonia (1) etno (2) event (9) film (5) Francja (7) góry (34) Grudziądz (16) Gruzja (6) Islandia (11) jesień (12) kajak (2) Karkonosze (5) koty (8) kuchnia (3) kujawsko-pomorskie (18) lato (8) Litwa (1) lubelskie (1) Łotwa (1) łódzkie (1) majówka (8) małopolskie (9) Maroko (14) mazowieckie (5) narty (10) okolice Poznania (5) party (2) PKP (2) podlaskie (12) pomorskie (7) Portugalia (14) Poznań (43) R. (20) rodzinka (6) Rosja (24) rower (17) rozkminki (9) Rumunia (3) samo życie (42) Słowenia (1) sport (10) szkolenia (1) Szwecja (1) śląskie (1) świętokrzyskie (6) Tatry (6) Toruń (3) UK (10) Ukraina (2) warmińsko-mazurskie (3) wielkopolskie (7) wiosna (8) Włochy (6) zachodniopomorskie (2) zamki (6) zima (16) zwierzaki (7)

Archiwum bloga

Obserwatorzy