2 września 2012

Poznańskie odkrycie

Po 7 lat w Poznaniu, kiedy myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy - stało się!  Zostałam zaprowadzona do  "Kawiarni Gołębnik" na podwórzu między ulicami Wielką i Woźną. Boska lokalizacja! Nie wiem gdzie miałam oczy jak kilka lat temu mieszkałam 300 m od tego miejsca i mijałam je praktycznie codziennie :)



2 komentarze:

  1. lubię takie zakamarki. A co do poprzedniego posta to szacunek za to co zrobiłaś..:P Rowerem do Estonii..niebagatelna sprawa. Tylko co do Rygi się nie zgadzam! Mnie się bardzo podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W grudniu planuję pobyt w Poznaniu. I już chyba wiem gdzie się udam ;D

    OdpowiedzUsuń


architektura (8) art (6) bieganie (2) Bułgaria (2) Chorwacja (1) Czechy (6) Dania (2) Deutschland (9) dolnośląskie (20) dziwy (2) Estonia (1) etno (2) event (9) film (5) Francja (7) góry (34) Grudziądz (16) Gruzja (6) Islandia (11) jesień (12) kajak (2) Karkonosze (5) koty (8) kuchnia (3) kujawsko-pomorskie (18) lato (8) Litwa (1) lubelskie (1) Łotwa (1) łódzkie (1) majówka (8) małopolskie (9) Maroko (14) mazowieckie (5) narty (10) okolice Poznania (5) party (2) PKP (2) podlaskie (12) pomorskie (7) Portugalia (14) Poznań (43) R. (20) rodzinka (6) Rosja (24) rower (17) rozkminki (9) Rumunia (3) samo życie (42) Słowenia (1) sport (10) szkolenia (1) Szwecja (1) śląskie (1) świętokrzyskie (6) Tatry (6) Toruń (3) UK (10) Ukraina (2) warmińsko-mazurskie (3) wielkopolskie (7) wiosna (8) Włochy (6) zachodniopomorskie (2) zamki (6) zima (16) zwierzaki (7)

Obserwatorzy