10 marca 2014

Mamy TO! :D

Odbiór chaty zrobiony. Dziś wchodzi ekipa od poprawek, usterek. Będą mieli co robić, ściany chcę mieć proste. Świadomość posiadania kilka razy więcej metrów niż jeden średniej wielkości pokój na własny użytek zaczyna się urzeczywistniać. 8 i pół roku wynajmowałam pokój. Mieszkanie w kamienicy, bloku, wieżowcu i domku jednorodzinnym, na parterze, na piętrze, w piwnicy i na poddaszu nie jest mi obce. Obecnie nawet grzyba, co 2 tygodnie ze ścian zmywam, w łazience do niedawna miałam na minusie, więc spodziewam się znaczącego wzrostu poziomu życia :)

Przez minione lata nazbierało się sporo "ciekawych" chwil. Moje osobiste TOP 3:
1. Robcio okopujący jajca naszego właściciela mieszkania (zasłużył sobie).
2. Wyprowadzka pod eskortą policji (to samo mieszkanie, kilka godzin później).
3. Znalezienie klocka nowych współlokatorów na podłodze w łazience (szybko się ich pozbyliśmy).

A na deser nowy widoczek i nowi lokatorzy :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


architektura (8) art (6) bieganie (2) Bułgaria (2) Chorwacja (1) Czechy (6) Dania (2) Deutschland (9) dolnośląskie (20) dziwy (2) Estonia (1) etno (2) event (9) film (5) Francja (7) góry (34) Grudziądz (16) Gruzja (6) Islandia (11) jesień (12) kajak (2) Karkonosze (5) koty (8) kuchnia (3) kujawsko-pomorskie (18) lato (8) Litwa (1) lubelskie (1) Łotwa (1) łódzkie (1) majówka (8) małopolskie (9) Maroko (14) mazowieckie (5) narty (10) okolice Poznania (5) party (2) PKP (2) podlaskie (12) pomorskie (7) Portugalia (14) Poznań (43) R. (20) rodzinka (6) Rosja (24) rower (17) rozkminki (9) Rumunia (3) samo życie (42) Słowenia (1) sport (10) szkolenia (1) Szwecja (1) śląskie (1) świętokrzyskie (6) Tatry (6) Toruń (3) UK (10) Ukraina (2) warmińsko-mazurskie (3) wielkopolskie (7) wiosna (8) Włochy (6) zachodniopomorskie (2) zamki (6) zima (16) zwierzaki (7)

Obserwatorzy