Pewne chwile, momenty w życiu zapamiętuje się na zawsze. Tydzień temu po raz pierwszy wjechałam wyciągiem na dość wysoką górkę we francuskich Alpach (Punta Bagna, 2737 m n.p.m.), po to by następnie zjechać z niej na nartach w miejsce położone dużo, dużo niżej. Przez Alpy przejeżdżałam kilkakrotnie, jednak taki widok dotychczas pozostawał tylko marzeniem. Aż do przedostatniej niedzieli. W ciągu kilkunastu minut znalazłam się na szczecie góry, z której po horyzont widziałam jedynie inne ośnieżone masywy górskie. Mojego zachwytu nie sposób opisać.
Valfréjus to ośrodek narciarki położony w południowo-wschodniej Francji, w sąsiedztwie miejscowości Modane. Oferuje 65 km tras narciarskich różnego stopnia trudności. Nie polecam jednak narciarzom lubiącym szybką jazdę. Dobrze przygotowane, wyratrakowane są trasy niebieskie - łatwe. Czerwone, odznaczające się większym nachyleniem, są krótkie lub pełne muld. Dorzucając do tego umiłowanie, z jakim sztucznie dośnieża się większość niżej położonych stoków, stwierdzić należy, że do prawdziwej zabawy nadaje się kilka, najwyżej położonych tras. Sztuczny śnieg tworzy niezbyt ciekawe oblodzenia.
Zaletą pobytu w tym regionie jest możliwość skorzystania z karnetu ESKI-MO. Za dodatkowe 20 eurasów w wybrane dni tygodnia (od wtorku do czwartku) jeździ się po stokach sąsiednich ośrodków: Aussois, Val Cenis i La Norma. Razem liczą prawie 300 km tras.
Zaletą pobytu w tym regionie jest możliwość skorzystania z karnetu ESKI-MO. Za dodatkowe 20 eurasów w wybrane dni tygodnia (od wtorku do czwartku) jeździ się po stokach sąsiednich ośrodków: Aussois, Val Cenis i La Norma. Razem liczą prawie 300 km tras.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz