Perła Zachodu w Siedlęcinie

Wędrówki po świecie internetu niejednokrotnie przynosiły mi nowe pomysły na wyjazdy. Tak było i w tym razem. Po ciężkich aż trzydniowym tygodniu pracy, odespałam dwie w połowie zawalone nocki i wieczorną porą, gdy Robcio chrapał w najlepsze, postanowiłam wynaleźć pomysł na tegoroczną "czerwcówkę".
Przeglądając mapę Polski z obszarowymi formami ochrony przyrody (tzn. parki narodowe, parki krajobrazowe, rezerwaty itp) trafiłam na Park Krajobrazowy Doliny Bobru. Zaczęło się googlanie, aż natrafiłam na foty Perły Zachodu, schroniska PTTK w Siedlęcinie, małej miejscowości położonej na północ od Jeleniej Góry. Spodobały się bardzo, więc nie zostało nic innego, jak z samego rana wydać odpowiedni rozkaz Robertowi i zacząć się pakować ;)

Perła Zachodu - mimo swojego pięknego położenia, na zboczu w dolinie Bobru, ma jeszcze kilka zalet m.in. miłą obsługę i przepyszne jedzonko. Moim faworytem zdecydowanie zostało ciasto czekoladowe :)))))





















































Siedlęcin, poza Perłą Zachodu, słynie z pochodzącej z XIV-wieku mieszkalnej Wieży Rycerskiej. Na uwagę zasługują w niej jedynie ścienne polichromie (jedna przedstawia legendę o sir Lancelocie).









Park Krajobrazowy Doliny Bobru rozciąga się od Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego i jego zadaniem jest ochrona (krajobrazu rzecz jasna) przełomowego odcinka rzeki Bóbr, rozdzielającego Pogórze Izerskie (na zachodzie) od Pogórza i Gór Kaczawskich (na wschodzie). Po części dzięki licznym budowlą hydrotechnicznych rzeka przypominała trochę "zupę". Najgorsze jednak są pływające w niej śmieci, które wrzucone przez niechlujnych turystów skutecznie pozbawiały mnie ochoty na wypożyczenie kajaka i spłynięcie rzeką.